Dyski HDD, choć wydają się konstrukcjami przestarzałymi w stosunku do urządzeń typu SSD, znakomicie spełniają się w roli magazynów danych. Koszt 1 GB przestrzeni jest tutaj dużo niższy niż w przypadku SSD, niebagatelna pozostaje także możliwość łatwiejszego (tańszego) odzyskania plików utraconych w wyniku awarii (co w przypadku SSD może być niekiedy w ogóle niemożliwe). Na co zwrócić uwagę wybierając zatem tradycyjny dysk HDD?
Im większa prędkość obrotowa talerzy dysku, tym szybsza będzie komunikacja i wymiana informacji. Warto zatem celować w konstrukcje, których platery obracają się z szybkością 7200 obr/min.
Wielkość pamięci podręcznej ma także wpływ na szybkość wymiany danych - warto zainteresować się modelami posiadającymi 256 MB przestrzeni pamięci cache.
Liczba talerzy dysku - w tym przypadku korzystniejsza jest mniejsza liczba platerów. Spada wówczas ryzyko awarii, które związane jest z liczbą mechanicznych elementów ruchomych, zaś talerze posiadają większą pojemność, co sprzyja wzrostowi wydajności urządzenia.
Ważny jest także czas dostępu. To milisekundy, które muszą upłynąć od chwili zgłoszenia żądania uzyskania danych do momentu ich otrzymania. Oczywiście im jest on krótszy, tym lepiej.
Pojemność dysku jest chyba najważniejszym kryterium. Decydujące w tym przypadku są potrzeby użytkownika i budżet. Magazynowanie dużych plików multimedialnych szybko wypełni przestrzeń dysku - pojemność rzędu terabajtów będzie w tym przypadku zasadna. W momencie zwykłego wykorzystania komputera, pojemności poniżej 1 TB powinny być wystarczające. Oczywiście rozmiar dysku na jaki możemy sobie pozwolić i tak zależny będzie od posiadanego budżetu.
Klinika Danych, nasz oddział zajmujący się odzyskiwaniem danych, i mający na co dzień do czynienia z uszkodzonymi nośnikami, rekomenduje dyski HDD marki Toshiba, w szczególności serię N300. Niewielka awaryjność i brak większych komplikacji podczas ewentualnego odzysku utraconych danych są tutaj decydujące. Dyski WD wydają się także być dobrym wyborem, choć trzeba przyznać, iż WD RED trafiają do laboratorium recovery dość często. Specjaliści zajmujący się odzyskiwaniem plików w Klinice Danych zdecydowanie odradzają konstrukcje marki Seagate. Niegdyś dobrej klasy urządzenia, obecnie wysoce awaryjne dyski, których uszkodzenia nie sprzyjają odzyskiwaniu przechowywanych informacji.